MILCZENIE KOŚCIOŁA W KWESTII SEKSUALNOŚCI CZŁOWIEKA JEDYNIE POGŁĘBIA SKALĘ PROBLEMU
Badanie przeprowadzone przez Barna Group w Stanach Zjednoczonych w 2014 roku pokazuje, że:
- 64% mężczyzn określających się jako chrześcijanin i 15% kobiet określających się jako chrześcijanka, ogląda pornografię co najmniej raz w miesiącu
Dysonans wywołany byciem chrześcijaninem potajemnie oglądający porno, a świadomością tego, że Bóg wyraźnie wypowiada się w kwestii moralności seksualnej jest jedną z najsilniejszych broni Szatana. Dysonans sprawia, że wpadamy w pułapkę zwaną milczeniem. Zaczynamy kreować fałszywy obraz świętego Jana Kowalskiego zdolnego żyć tylko w kościele. A po za nim, Jana Kowalskiego żyjącego w prywatnym, anonimowym świecie porno. A potem hipokryzja nas zabija. Stajemy się tylko biernymi obserwatorami wygrzewającymi jedynie miejsce w kościołach.
Czy fakt, że Bóg jasno wyraził się co do kwestii moralności seksualnej implikuje, że wszystko zostało już załatwione? No, właśnie nie. Świetnym przykładem jest pastor Jim Cecy autor książki "Wojna o czystość". Pozwolę sobie przytoczyć jego wypowiedź:
Wspomniany apostoł Paweł nie szczędził słów w kwestii seksualnej pisząc listy do chrześcijan pierwszego wieku. W listach skierowanych do kościołów w Rzymie, Koryncie, Galacji, Efezie, Kolosach, Tesalonikach, Pergamonie, Tiatyrze daje konkretne uwagi, bądź wyraża swoje zaniepokojenie.
Potrzeba zmian. Zrobienia pierwszych małych kroków. Czas działa na naszą niekorzyść.
Jeśli rozumiesz powagę problemu → skontaktuj się z nami,
a my przygotujemy wykład specjalnie pod potrzeby Twojej społeczności.
Co TY możesz jeszcze zrobić?
Świadomość jest pierwszym krokiem do wolności. PODZIEL SIĘ tą informacją, aby inni mieli szansę poznać prawdę.